tydzień 2.
tydzień 3.
tydzień 4.
Marzec gna przed siebie, a ja coraz bardziej zagłębiam się w fotografię. Czytam, myślę, chłonę. Uczę się czegoś nowego każdego dnia. I przyswajam, trawię to, czego się dowiedziałam. A nawet śnię... I czuję, że wsiąkam w to coraz bardziej.
Tymczasem od wyjazdu do Europy dzielą nas trzy tygodnie. Przedtem jednak czeka nas Wielkanoc, zielony kosz piknikowy, świeży chleb i kolorowe jajka. Tak właśnie mamy zamiar spędzić ten czas, wśród baniek mydlanych, z marcepanowymi ciastkami, wycinanymi przez dzieci, ze sobą. Takie minimalne święta wydają mi się być w tym roku idealnym rozwiązaniem.