środa, 27 marca 2013

Marzec. Wiosna.

tydzień 2.

tydzień 3.

tydzień 4.
 
Marzec gna przed siebie, a ja coraz bardziej zagłębiam się w fotografię. Czytam, myślę, chłonę. Uczę się czegoś nowego każdego dnia. I przyswajam, trawię to, czego się dowiedziałam. A nawet śnię... I czuję, że wsiąkam w to coraz bardziej.
 
Tymczasem od wyjazdu do Europy dzielą nas trzy tygodnie. Przedtem jednak czeka nas Wielkanoc, zielony kosz piknikowy, świeży chleb i kolorowe jajka. Tak właśnie mamy zamiar spędzić ten czas, wśród baniek mydlanych, z marcepanowymi ciastkami, wycinanymi przez dzieci, ze sobą. Takie minimalne święta wydają mi się być w tym roku idealnym rozwiązaniem.
 
 


niedziela, 3 marca 2013

Nowy miesiąc, nowa energia, nowe plany...



 
 
 
Po kryzysie lutego, który skończył się kupieniem softboxa i wzięciem się do pracy, marzec okazał się dużo lepszy, myśli jasne, oko lepsze a wyobraźnia znowu podsuwa mi pomysły na sesje. Niniejszym otwieram nowy cykl: 52 weekendy z moimi dziećmi. Mam nadzieję, że wytrwam.