Brzydcy ludzie małych miast przesuwają się po linii ruchem jednostajnym ku wieczności. Ich życie poprzecinane jest rachunkami za prąd, nieciekawą pracą i nadzieją, że choć na pozór bez sensu, to ich trwanie ma jednak sens.
Żyła tak długo, że na jej twarzy wyczytać można było nie tylko losy strajków lat siedemdziesiątych, ale i tragedię nieudanego powstania.
Urwane fragmenty niedokończonych książek pokutują w literackim czyśćcu.
Żyła tak długo, że na jej twarzy wyczytać można było nie tylko losy strajków lat siedemdziesiątych, ale i tragedię nieudanego powstania.
Urwane fragmenty niedokończonych książek pokutują w literackim czyśćcu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz