środa, 19 czerwca 2013

Lato. Prolog.

 
Ręcznik plażowy znowu pachnie słonym aromatem morza, na skórze pojawiają się piewsze słoneczne zaczerwienienia, w pośpiechu szukamy kremu z filtrem i nowego stroju kąpielowego dla Chłopca, a arbuz znów cieszy miodową słodyczą przepastnego wnętrza. Z piaskiem w majowym Zwierciadle, paskami od sandałów na opalonych nogach i garścią planów wkraczam w kolejne lato. Moje ostatnie lato mamy na pełen etat. Wrzesień przyniesie ze sobą wiele zmian, mam nadzieję, że na lepsze. Tymczasem mam zamiar cieszyć się słońcem, ciepłem i zapachem oceanu.

Brak komentarzy: