Poranki wstają chłodne, wilgotne. Mgła zostawia swój ślad na samochodach. Ogromne pająki tkają niebotyczne sieci na drzewie stojącym przed naszym oknem. Czas zmienił się na zimowy, dając nam dodatkową godzinę w cieple domu. Bardzo lubię ten czas, z ciepłym kocem, kubkiem herbaty i ostrym zapachem w powietrzu.
Tymczasem zachwyciłam się światłem na naszym balkonie, ciepłym, jakby przefitrowanym. Idealnym.
I jest dobrze, tak po prostu.
3 komentarze:
mozliwe, ze to dlatego ze "przejadly" mi sie corelowe pisanki ale uproscilbym twoje logo. pod adresem http://www.viwaldi.0fees.net plik watermark.tif jest dla ciebie. obejrz warstwy.
fajne zdjecia. mimo swej miekkosci nie pogubily sie szczegoly. i nawet na duzych powiekszeniach nie widac artefaktow.
mialem racje ad jesieni: znowu pada, jest zimno i ledwie sie zaczela a mialem "bliskie spotkanie" rowerowo-samochodowe :(
podoba mi się, chętnie przygarnę :), bardzo dziękuję; ja sama jakoś nie miałam czasu zastanowić się nad logo, fajnie, że komuś się chciało :):):)
Dziękuję za komplement w kwestii zdjęć. A jesień... u nas cudna. Nie zazdroszczę kombinacji samochód/rower, wszystko w porządku?
dostalem lusterkiem w kierownice, nakrylem sie rowerem i obejrzalem pobocze z bliska. w zasadzie obylo sie bez konsekwencji... co i tak nie zmienia faktu ze to przez jesien ;)
Prześlij komentarz