piątek, 16 listopada 2012

Grateful

Dzieci rozmawiały w przedszkolu o tym, za co są wdzięczne. Potem razem z nauczycielką zapisywały swoje myśli na papierze. Wśród powodów do wdzięczności były małe szczeniaki i zabawki. Mój syn napisał:
 
 
Jestem wdzięczny za to, że mama i tata bawią się ze mną.
 
 
Macierzyństwo jest dla mnie jednym z najbardziej ekstremalnych doświadczeń życiowych. Pokazało mi, gdzie leżą granice mojego zmęczenia, udowodniło, że istnieje bezgraniczna miłość i sprawiło, że świat z dnia na dzień stał się zupełnie inny, pełniejszy. Przewartościowało zupełnie moje życie. Były chwile, gdy opadałam z sił. Chwytałam się wtedy zachowanych w pamięci pierwszych słów, pierwszego uśmiechu, pierwszego kroku. Czasem pomagały małe rączki oplecione wokół mojej szyi albo ciepła buzia śpiącego dziecka. Innym razem dotknięcie miękkiego materiału śpioszków a wreszcie kilka godzin snu. Dziś chwil bezdennego zmęczenia jest coraz mniej, coraz więcej zaś momentów, w których moje serce wypełnia po raz kolejny fala miłości.
 
Wiele jest rzeczy, za które jestem wdzięczna. Doświadczenie miłości, najpierw w rodzinnym domu, później w domu, który wciąż tworzymy na nowo z moim mężem. Z wdzięcznością myślę o momencie, w którym spotkały się nasze drogi, a przecież wydawało się to niemożliwe. A także o tym, że mąż patrzy na mnie tak samo jak przed niemla sześciu laty. Wdzięczna jestem wreszcie za moje dzieci, które pojawiły się w naszym życiu tak łatwo, choć coraz częściej wydaje się to być cudem. Wdzięczna jestem za przyjaciół, którzy mimo odległości nadal są. Za piękno otaczającego mnie świata, beztroskie życie, smak porannej kawy. I za to, że zrozumiałam, czym jest szczęście, że znalazłam swoją własną receptę.
 
...
 
Ogłoszono dziś wyrok uniewinniający w sprawie chorwackich zbrodniarzy wojennych. Brak mi słów, z mężem nie będę rozmawiać, domyślam się, co czuje. Konflikt w Strefie Gazy zaostrzył się za to po raz kolejny. Świat wydaje mi się czasem jednym wielkim szaleństwem, które jest dla mnie zupełnie niepojęte. 

3 komentarze:

gwiezdna pisze...

jestem zszokowana tym uniewinnieniem! tyle swiadectw, tyle zbiorowych mogił i uniewinnienie!!!! ech...

viwaldi pisze...

fakty, dowody czy po prostu sprawiedliwosc nie maja tu zadnego znaczenia. to polityka. tak samo bylo z kosovem czy z interwencja w yugo czy gdziekolwiek indziej. przykre ale byl czas przywyknac :(

Kropka pisze...

Pięknie napisało dziecko.
Jak tu widać, że niewiele dzieciom do szczęścia potrzeba... a jakie to ważne!