środa, 1 lutego 2012



Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne,
czy to poważne, czy to pożyteczne -
co świat ma z dwojga ludzi,
którzy nie widzą świata?
Wywyższeni ku sobie bez żadnej zasługi,
pierwsi lepsi z miliona, ale przekonani,
że tak stać się musiało - w nagrodę za co? za nic;
światło pada znikąd -
dlaczego właśnie na tych, a nie innych?

(Wisława Szymborska)

Ja zazwyczaj nie jestem od poezji, już raczej od prozy, od dramatu w najlepszym razie. Szymborska to jednak co innego. Czy taki, dajmy to, Tuwim czy inny Gałczyński. Szymborską ceniłam za trafność i prostotę słów, z których każde miało znaczenie. I choć szkoda mi, że odeszła, myślę, że jej pewnie nie jest żal, bo przeżyła życie wzdłuż i wszerz, do kresu. A teraz bawić będzie po tamtej stronie. I nauczać. I to nas żal, jak tego kota.

...

Są takie momenty, gdzie wszystko zaczyna się nagle walić. To, co pewne, już zupełnie jest niepewne. I nie wiadomo tylko, czy to dobrze, czy źle. To, co wydaje się katastrofą, okazuje się zbawienne. I na odwrót. Szkoda, że człowiek nie widzi dalej niż czubek własnego nosa.

...

Powroty. Powroty są dobre. Po to, by zweryfikować sądy. I żeby zobaczyć zmiany, jakie dokonał w nas czas. A czasem są potrzebne po to, by potwierdzić słuszność podjętej decyzji. I te są chyba najprzyjemniejsze.

...

Poznaliśmy się pięć lat temu, na granicy jego nocy i mojego dnia. U mnie przy komputerze stała poranna kawa z porządną ilością mleka, u niego stygła ta nocna, zbyt mocna, zbyt późno pita. Rozmawialiśmy godzinę. Następnego dnia też. I kolejnego. I jeszcze... A potem, potem zmilczeliśmy wiele czasu w niekrępującym milczeniu tych, którym słowa niepotrzebne. I odtąd na zmianę rozmawiamy i zmilczamy, ciągniemy to, co przynosi los, czasem damy się mu nieść. I tylko kawa stoi blisko, jedna obok drugiej. Jego już nie tak mocna. Moja wciąż taka sama.  

6 komentarzy:

markiza pisze...

gdy nic robić się nie chce, gdy nic nie cieszy - najważniejsza Jego kawa przy Twojej :)

Izzi pisze...

...bo razem "za rękę" przez życie :)

ewa pisze...

Ostatni akapit mnie powalil. Bo zycie ogolnie JEST dobre, a miec z kim pic kawe codzienna - bezcenne. Pieknie piszesz.

lotta7 pisze...

Ewa, dzięki! lepiej się już czujesz?

lotta7 pisze...

Lidka, święta racja! Izzi :)

ewa pisze...

lepiej, dziekuje :*