To był bardzo pracowity weekend. A na jutro zapowiadają burzę...
Ostatnio dużo łatwiej mi wyrazić siebie za pomocą obrazów, słowa jakoś nie chcą poukładać się w całość...
Jedną z rzeczy, które lubię w grudniu najbardziej, jest ta refleksyjność ostatnich dni.
Mam plany noworoczne, jak nigdy! Nawet kupiłam kalendarz, żeby się zdopingować.
W centrach handlowych panuje agresja i pośpiech. Unikamy, jak się da.
...
I znowu nie starczyło czasu na czytanie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz